Fantastyka odskocznią od rzeczywistości
Powiem tak, próbowałam napisać coś o sobie. Próbowałam. Wyszło coś dość zagmatwanego i zdecydowanie dziwnego nawet jak na mnie, jednak jest to jedyna wskazówka na mój temat, jaką aktualnie potrafię Wam dać. Proszę bardzo. Uchylamy drewnianą okiennicę. Oto, co jest w środku.
Mogę zaś spróbować odpowiedzieć na pytania, o ile ktoś jakieś będzie miał. Jednak zastrzegam sobie, że nie podejmę się interpretacji poniższego tekstu. Ale on jest prawdą. I odnosi się do mnie.
Blade usta układają się w lekko cyniczny uśmiech, lecz błękitne oczy zaś pozostają niewzruszone. Widzisz to?, szepczą. Widzisz? Znów musisz żyć, znów przeklęte promienie słońca grają tę samą melodię. Melodię bez dźwięku, melodię bez rytmu, melodię słyszalną tylko dlatego, że ciągle ktoś ją powtarza. Słyszysz? Czy i Ty słyszysz?
Patrzy na mijanych ludzi, ale oni uciekają wzrokiem. Nie, stwierdza. Ty nie słyszysz. I Ty. I Ty, i Ty. I Ty też nie słyszysz. Gdzie są ci, którzy widzą?
Nie ma, nie ma, odpowiada złośliwe echo.
Trawa ugina się pod pocałunkami deszczu, który nigdy nie padał. Wiatr z upartością szaleńca próbuje strącić z błękitnego nieboskłonu zagubione gwiazdy, a morze... morze trwa, wciąż nieśmiertelne zgubionymi łzami księżyca. I tylko echo śmieje się znów, bo zaplątało palce w długie, jasne włosy.
Smok samotnie szybuje po niebie. Zawsze.
Milczenie.
Milczenie.
Milczenie...
Offline
Administrator
a mi sie okropnie podoba ten tekst;) ciesze sie ze dolączylas;)
Offline
Trzeba bylo się pofatygować i sprawdzić, gdzie zapraszają. ^^
Offline
Administrator
no wiesz, nieczesto sie fatygują... nieraz siedze pol dnia i zapraszam,. a w rezultacie 2 osoby dochodzą to wiesz jaka radosc jak juz te 2 dojdą:)
Offline
Osobiście proponowałabym zmienić treść ogłoszenia na jakieś bardziej... interesujące. A zwłaszcza pierwsze zdanie to o wyglądaniu na osobę znającą się na fantastyce w jakimś stopniu. No i patrzenie, gdzie się to zaproszenie zostawia... bo u mnie na przykład znalazło się na blogu zakończonym w grudniu zeszłego roku. ;]
Offline
Administrator
no wiesz, staram sie patrzec, ale jak juz wysylam tego ne wiadomo ile to w koncu czasem sie zapomina:) oj to mialam szczescie ze zobaczylas:)
Offline
Tak, tak, ciężka, nudna i monotonna praca. ^^
Ale nie jestem pewna czy to szczęście, czy raczej nieszczęście. Cynicy z daleko posuniętym perfekcjonizmem nie są raczej dobrymi towarzyszami zabaw.
Offline
Administrator
czy ja wiem? ja tam potrafie wspolpracowac, a doceniam tez chec pomocy:) wiec moze sie dogadamy jakos:) poki co nie traktuje tego jak nieszczescie, wrecz przeciwnie, wiec jakos to bedzie;)
Offline
Dobry bardzo piękny tekst. To ja wyjadę z jakimś pytaniem bo mnie zaciekawiłaś w sumie swoją osobą.
Co wolisz:
głośny szloch czy cichy śmiech?
Proszę o szczerą odpowiedź.
Offline
Cichy śmiech. Uzasadnienie? Głośny szloch jest dla mnie nienaturalny, jest dopuszczeniem innych do własnego bólu, jakby bólem na pokaz. Cichy śmiech natomiast już w samym określeniu ma coś ironicznego i tajemniczego. Czy ta odpowiedź jest zadowalająca? ;>
Offline
Administrator
Ty jestes okropnie podobna do mnie, Milczenie:)
Offline
Z racji tego, że ja przypuszczalnie jestem starsza, to raczej Ty jesteś podobna do mnie. ^^
Miło mi poznać bratnią duszę, proszę szanownej pani administratorki. Dorzućmy do tego, że jestem studentką psychologii (a'propos czyichś zainteresowań, żeby nie wskazywać palcami ^^).
Offline