Fantastyka odskocznią od rzeczywistości
Dobra. od czego zaczynamy? bo ogólnie nie wiem od czego zacząć jeśli chodzi o Tolkiena i WP. może od tego że to tzw Heroic Fantasy a więc że WP jest powieścią magi i miecza ;p
Offline
No cóż...dla mnie(i w moim mniemaniu) prawie wszystkie powieści fantasy są powieściami magii i miecza.Ale masz rację WP idealnie do tej kategorii pasuje
Offline
Ja zawsze zaczynam od bardzo osobliwego pytania :
Z jaką postacią z WP się utożasmiasz(jeżeli wogóle się z jakąś utożasmiasz) i dlaczego?
Może się to pytanie wydawać dziwne, ale ja lubię poznawać opinię na temat bohaterów właśnie przez to pytanie
Offline
hmmm, ciekawe pytanie. bardzo.Nigdy nad tym nie myślałem. Sądzę ze odpowiedz moja brzmi ze z nikim się nie utożsamiam. mogę odpowiedzieć jednak z kim CHCIAŁBYM się utożsamiać. Ale byłoby to bez sensu bo nigdy sie nie utożsami9my z bohaterami pozytywnymi Tolkiena, bo jest to nie możliwe. nasz świat jest inaczej skonstruowany inie bedziemy zbawiac świata a dobro i zło są bardziej pomieszane. Dlatego czy ja powiem że chciałbym być Aragronem, czy Samem, to jest to bez sensu bo i tak nigdy taką osoba nie będziemy
Offline
Nie utożsamiam się, mogę jedynie powiedzieć, z kim wszyscy znajomi mnie utożsamiają (laicy i nie). Galadriela. Efekt wizualny był podobno bardziej odczuwalny, gdy jeszcze paradowałam z inną fryzurą, co zaś się tyczy charakteru... rzekomo zdecydowanie podobne.
Offline
Ja utożsamiam się z Głównym Bohaterem. Naszym hobbitem tak jak on jestem domownikiem. Lubię ciepło domowego ogniska i dobrze pojeść. Jednak jak by ktoś mnie wrzucił w wir przygody i niebezpieczeństw, na pewno dała bym wszystko z siebie aby zakończyć ją z powodzeniem.
A co wam się bardziej podobało książka czy film?
Ja mam mieszane uczucia co do tego. W książce było mnóstwo ciekawych piosenek, które nie były pokazane w filmie. A szkoda bo w książce można powiedzieć, że ich drużyna (w szczególności hobbici) są bardzo rozśpiewani.
W filmie jest pokazane w dość dużym skrócie to co się dzieje w książce. Wiele fragmentów jest pominięte, ale nie przeszkadza mi to.
Podsumowując, w książce było wiele ciekawych piosenek, za to czasami trochę mnie przymulała. W filmie jest naładowanie akcją, ale jest wiele pomiętych fragmentów z książki.
Jednak jak powszechnie wiadomo, film nie może dokładnie odwzorować książki.
Ostatnio edytowany przez Saja (2011-08-16 22:16:41)
Offline