Fantastyka odskocznią od rzeczywistości
Według mnie troche to i to mało jest tam elementów fatastyczntch... za mało... książka opiera się na wątku miłosnym...
A wy??? Co o tym myślicie???
Offline
Administrator
gdyby S. M. miala napisac ksiazke o belli i edwardzie i tyle to by to bylo mysle ze takie o. ale dodajac zagrozenie wampira i jeszcze wilkolakow i w ogole dodala do tego napiecie i jakas lepsza akcje... ale i tak jest to romansidlo
Offline
Administrator
roznie na to mozna patrzec... ja to przeczytalam bo sie czytalo lekko i przyjemnie w sumie i tak to mozna traktowac jako lekka i przyjemną historie... a czy kicz to nie wiem? dlaczego tak uwazasz?
Offline
Azariel czemu tak uważsz??? Przeczytałaś choć jedną część?
Offline
Owszem,przeczytałam wszystkie i uważam że ekhm.po primo:wampir i ofiara?niedorzeczne,kiedyś musiał stracić nad sobą kontrolę.Po drugie primo:tak,jasne kocha ją,bla bla bla,jeszcze zrozumiem.Ale że nie przejmuje się swoimi potrzebami i skacze tylko wokół niej?pantoflarz.po trzecie primo:nie wierzę w takie doskonałe uczucie,zalatuje mi tandetą.I ogólnie wrażenie pogarsza jeszcze mania zmierzchu.Ale,oczywiście to jest tylko moje zdanie.
Offline
Hahahahaha... pantoflarz... ale musze się z toba zgodzić...on nie ma żadnych potrzeb i to jest żenujące opiekuje się nią jak jakims dzieckiem specjalnej troski...troszke...jak sądzisz????
Offline
Przeczytałam wszystkie części z ciekawości.Spodobało mi się ,bo lekko i przyjamnie się czyta.Co do pytania głównego- zdecydowanie to jest romansidło.Ale po mojemu całkiem dobre, chociaż ma malutkie niedociągnięcia,ale one gubią się w ogólnej całości
Offline
O jakich niedociągnięciach mowa???
Offline
Przede wszystkim chodzi mi o to samo co Azariel- wampir zakochujący się w swoim "posiłku" i na dodatek skaczący wokół niego ja nawiedzony.Niedożeczność.A po drugie to to samo praktycznie tyczy się wilkołaka-zakochuje się w swojej potencjalnej ofierze,która,żeby było jeszcze śmieszniej, jest zakochana w wampirze.No mieszanka wybuchowa totalna
Ale to wszystko,tak jak już wcześniej napisałam, gubi się i nie razi tak w oczy na tle ogólnej całości.
W sumie całkiem dobrze mi się to czyta i mam zamiar wrócić do tego w najbliższym czasie.
Offline
Czyli tylko ja tutaj nie dałam rady przez to przebrnąć? Ech...
Offline
Milczenie... ja czytałam to tak po łepkach bo nie lubie romansideł... czytałam bo uwielbiam wampiry....
Offline
Administrator
no to ja czytalam bo jeszcze wtedy mialam faze na wszystko co fajne a to bylo szczegolnie polecane;D a pozniej i tak przeskoczylam na fantastyke tylko
Offline
Biorąc pod uwagę, że na całość składa się 90% mdłego romansu, 10% tła fantastycznego, to gratuluję wytrwałości. Mnie przeraziło nielogiczne postępowanie głównej bohaterki już na samym początku, a że o dalszych nieścisłościach krążą wręcz legendy, więc się po prostu poddałam. W dodatku ten pożal-się-boże styl... chociaż koleżanka mówiła, że tak jak po polsku nie da się tego przeczytać, tak po angielsku nawet da się nie umrzeć.
Offline
Dziękuje,dziękuje!!! Ale fakt... ta gówna bohaterka jest strasznie chaotycza!!!...A on?! Szkoda gadać!!!! Taki z niego wampir jak z gandalfa gipki nastolatek... hehehehe
Ostatnio edytowany przez Selena (2009-09-02 19:41:47)
Offline