Selena - 2009-08-30 15:58:46

Według mnie troche to i to mało jest tam elementów fatastyczntch... za mało... książka opiera się na wątku miłosnym...
A wy??? Co o tym myślicie??? ;)

SerceCiemnosci - 2009-08-31 13:42:41

gdyby S. M.  miala napisac ksiazke o belli i edwardzie i tyle to by to bylo mysle ze takie o. ale dodajac zagrozenie wampira i jeszcze wilkolakow i w ogole dodala do tego napiecie i jakas lepsza akcje... ale i tak jest to romansidlo

Azariel - 2009-08-31 17:46:42

Ble.Ja się od tego trzymam najdalej,jak tylko mogę.To nie jest miłość,to jest kicz!Ech...

SerceCiemnosci - 2009-09-01 12:41:13

roznie na to mozna patrzec... ja to przeczytalam bo sie czytalo lekko i przyjemnie w sumie i tak to mozna traktowac jako lekka i przyjemną historie... a czy kicz to nie wiem? dlaczego tak uwazasz?

Selena - 2009-09-01 14:09:37

Azariel czemu tak uważsz??? Przeczytałaś choć jedną część?

Azariel - 2009-09-01 14:21:45

Owszem,przeczytałam wszystkie i uważam że ekhm.po primo:wampir i ofiara?niedorzeczne,kiedyś musiał stracić nad sobą kontrolę.Po drugie primo:tak,jasne kocha ją,bla bla bla,jeszcze zrozumiem.Ale że nie przejmuje się swoimi potrzebami i skacze tylko wokół niej?pantoflarz.po trzecie primo:nie wierzę w takie doskonałe uczucie,zalatuje mi tandetą.I ogólnie wrażenie pogarsza jeszcze mania zmierzchu.Ale,oczywiście to jest tylko moje zdanie.

Selena - 2009-09-01 15:21:46

Hahahahaha... pantoflarz... ale musze się z toba zgodzić...on nie ma żadnych potrzeb i to jest żenujące opiekuje się nią jak jakims dzieckiem specjalnej troski...troszke...jak sądzisz???? :p

Sindarka - 2009-09-01 17:19:09

Przeczytałam wszystkie części z ciekawości.Spodobało mi się ,bo lekko i przyjamnie się czyta.Co do pytania głównego- zdecydowanie to jest romansidło.Ale po mojemu całkiem dobre, chociaż ma malutkie niedociągnięcia,ale one gubią się w ogólnej całości :)

Selena - 2009-09-01 18:22:49

O jakich niedociągnięciach mowa??? :D

Sindarka - 2009-09-02 09:14:25

Przede wszystkim chodzi mi o to samo co Azariel- wampir zakochujący się w swoim "posiłku" i na dodatek skaczący wokół niego ja nawiedzony.Niedożeczność.A po drugie to to samo praktycznie tyczy się wilkołaka-zakochuje się w swojej potencjalnej ofierze,która,żeby było jeszcze śmieszniej, jest zakochana w wampirze.No mieszanka wybuchowa totalna :)
Ale to wszystko,tak jak już wcześniej napisałam, gubi się i nie razi tak w oczy na tle ogólnej całości.:D
W sumie całkiem dobrze mi się to czyta i mam zamiar wrócić do tego w najbliższym czasie.:D

Milczenie - 2009-09-02 10:15:37

Czyli tylko ja tutaj nie dałam rady przez to przebrnąć? Ech...

Selena - 2009-09-02 15:01:41

Milczenie... ja czytałam to tak po łepkach bo nie lubie romansideł... czytałam bo uwielbiam wampiry.... :)

SerceCiemnosci - 2009-09-02 16:07:55

no to ja czytalam bo jeszcze wtedy mialam faze na wszystko co fajne a to bylo szczegolnie polecane;D a pozniej i tak przeskoczylam na fantastyke tylko

Milczenie - 2009-09-02 16:19:04

Biorąc pod uwagę, że na całość składa się 90% mdłego romansu, 10% tła fantastycznego, to gratuluję wytrwałości. Mnie przeraziło nielogiczne postępowanie głównej bohaterki już na samym początku, a że o dalszych nieścisłościach krążą wręcz legendy, więc się po prostu poddałam. W dodatku ten pożal-się-boże styl... chociaż koleżanka mówiła, że tak jak po polsku nie da się tego przeczytać, tak po angielsku nawet da się nie umrzeć.

Selena - 2009-09-02 19:40:42

Dziękuje,dziękuje!!! :D Ale fakt... ta gówna bohaterka jest strasznie chaotycza!!!...A on?! Szkoda gadać!!!! Taki z niego wampir jak z gandalfa gipki nastolatek... hehehehe ;)

SerceCiemnosci - 2009-09-06 13:30:58

no jednak to jest ksiazka dla takich ludzi co to chca romansow i czytaja bez duzych wymagan. mnie zagielo jak raz w klanie chciala dojsc jedna taka rozowa lalunia i w ogole i nie przyjmowalam jej bo widac bylo ze raczej na faktastyce sie nie zna... opis miala taki słit i w ogole ze dramat. no i jak juz 10 raz sie chciala zapisac to w koncu wyslalam wiad moze niedokonca grzeczna ale juz mialam jej dosc, w ktorej pytalam czy bedzie rozmawiala z nami o fantastyce i w ogole bo od tego jest ten klan, a ona mi odpowiedziala ze czyta książki, cytuję "fantastic" takie jak Zmierzch itp.

Selena - 2009-09-06 15:35:00

Ta ''lalunia" musi mieć niepokoleji w głowie!!! :zdziwiony:żeby mieć coś do powiedzenia o fantastyce trzeba coś o tym wiedzieć!!! Mieć jakieś podstawy np. trylogie Tolkiena...Ona sobie chyba pomyliła to forum z jakimś forum o brazylijskich telenowelach...:huh:

Azariel - 2009-09-06 21:23:30

Sindarka: No bo tutaj wszyscy się loFFciają..i jest sWeetY...Nie mój klimat xD Ach,Edffarcie,koFFam ciem!Bla,bla,bla...xD

Selena - 2009-09-07 15:15:39

Hahaha... Fakt to jest zbyt przesłodzone;p

Syoir - 2009-09-11 16:44:03

Zmierzch? Przeczytałam trzy początkowe tomy, z czego pierwszy po angielsku - przeszłam na polski, bo angielszczyzna autorki jest tak uboga, że wolę już idiotyczne tłumaczenie na mowę ojczystą. I co mogę powiedzieć po lekturze prawie całej sagi?
Ano w gruncie rzeczy Stefa miała ciekawy pomysł. Tylko wzięła i sknociła go na wszelkie możliwe sposoby, łącznie ze wspomnianym stylem. Przyznajcie: wampir zakochuje się w dziewczynie, ale istnieje ryzyko, że ją zabije - taka oś fabuły byłaby całkiem smaczna. Ale Edek musiał okazać się kopniętym wegetarianinem i męską Maryśką Zuzanną, Dzwonek pozbawioną mózgu, żeńską Marychą, która na dodatek nawet na krześle sama usiąść nie umie, a zakończenie, które mogłoby zainteresować, skończyło jako polewka z lukru. I klops, a nie książka.

Magnesy do sagi są dwa i zależą od wieku i/lub poziomu inteligencji, oczytania odbiorcy. Albo małolata stawia samą siebie na miejscu Dzwonka i wyobraża sobie, jak to Edzio ją usypia i eksponuje migoczącą klatę [bogowie, ratujcie!], albo czytelnik dojrzały umiera ze śmiechu i zachodzi w głowę "co jeszcze głupiego może się stać?".

Selena - 2009-09-11 17:00:39

Racja. Zakończanie jest takie słodziutkie :love: aż się zle robi. Mi brakowalo elementu zaskoczenia w pierwszym tomie już można było wyczuć że Jacob jest wilkołakie...

Syoir - 2009-09-11 17:57:56

Elementu zaskoczenia to w Zmierzchu ze świecą można szukać. Wszystko wyłożone, napisane wielkimi, drukowanymi literami i nie ma miejsca na zgadywanie. Niezbyt mądry sposób, ale widać i tak można.

Azariel - 2009-09-11 20:11:11

Nie ze świecą,tylko z latarnią chyba xD Typowa książka dla niekumatych dzieci które marzą o "wielkiej miłości" o ile coś takiego istnieje.

Syoir - 2009-09-12 17:38:01

Och, ależ to zniewaga dla przysłów narodowych by była!
Może nie tyle niekumatych, co po prostu dzieci i niedojrzałej młodzieży. Bo to nastolatki, gimnazjalistki marzą właśnie o tej wielkiej miłości, którą serwują nam komedie romantyczne i która może istnieje, ale brak na to dowodów.

Azariel - 2009-09-12 17:44:49

Nie wszystkie,ja jeszcze jestem w gimnazjum i jakoś mnie zbytnio nie podnieca,ale moje koleżanki niektóre już owszem.Za każdym razem,jak wypowiem się źle o tym całym Edwardzie,najpierw ze złości prawie wydrapują mi oczy,a potem nie odzywają się do mnie przez miesiąc -.- Zwariować można!

Syoir - 2009-09-12 17:46:03

Wiadomo, że nie wszystkie, ale zdecydowana większość. Te pojedyncze jednostki, które są w stanie dostrzec idiotyzmy Zmierzchu i do Edka miłością nie pałają, są jedyną nadzieją ludzkości.

Azariel - 2009-09-12 20:31:50

:) Znalezione na jeja.pl:
1. Bella idzie przez ulicę - pół strony
2. Bella idąc myśli o Edziu - strona
3. Bella myśli o szkole i nowych znajomych - pół strony
4. Bella patrzy się na przypadkowego przechodnia - ćwierć strony
5. Bella potyka się - ćwierć strony
6. Bella rozpacza, że Edzia nie ma przy niej - pół strony
7. Bella snuje plany na przyszłość - półtorej strony
Z prostego rachunku wynika, że Bella potrzebuje około czterech stron, żeby iść do sklepu po masło.

Syoir - 2009-09-13 17:08:09

Zdecydowanie bardziej wolę wersje z Nonsopedii:

Jako człowiek nie posiada praktycznie żadnej koordynacji ruchowej – dla jej zobrazowania weźmy z pozoru banalną czynność, jaką jest siadanie na krześle:

   1. Belli przez pół strony chodzi po głowie: A może usiądę?
   2. Całuje się z Edwardem – cztery strony.
   3. Dostaje palpitacji – połowa strony.
   4. Pierwsza próba – akapit.
   5. Gleba! Druga próba – dwa akapity.
   6. Z pomocą Edwarda Bella siedzi na krześle! – 20 zdań.

Z prostego rachunku wynika, że Bella, by usiąść, potrzebuje 7-8 stron.

Selena - 2009-09-13 18:16:21

Azariel ja mam siostre która chodzi do pierwszej gimnazjum i jak tylko powiem coś zle o zmierzchu to jest gotowa  mnie zabić! Tylko sucham Edziu to...Edziu tamto. Oszaleć można.

Azariel - 2009-09-14 14:14:21

Oj,Selena wiem co czujesz :(

Selena - 2009-09-15 12:31:01

Też masz młodszą siostre?;)

Azariel - 2009-09-16 15:43:45

Nie,mam koleżankę która ma ręcznik z twilighta,koszulkę z Edwardem i jego profil na n-k.

Selena - 2009-09-17 19:06:57

Moja siostra nie jest lepsza! Ma pościel, ręcznik,perfumy,tobrę ,koszulkę i plakaty :madrala:. Co one w tym widzą? Jak myślisz? :zdziwiony:

mikolaj - 2009-10-07 22:28:57

pytanie co to jest "powieść fantastyczna"..... Jeśli chodzi o powieść Fantasy to myslę ze należy zaliczyć do szerokiego grona tego gatunku. podgatunek jednak Fantasy jest inny typu gothic Fantasy albo dark fantasy

Azariel - 2009-10-31 20:48:47

albo "kicz fantasy" ^^

mikolaj - 2009-11-29 19:15:49

na razie nie wyodrębniono takie gatunku ale kto wie - może ktoś na fali zmierzchu takie coś załozy

UbytovĂĄnĂ­ Dębki Shoal Bay Villas